Nowy 2017 Rok
1 stycznia 2017
Orszak Trzech Króli
6 stycznia 2017

Od Adama i Ewy

Ukraina.Pisarówka.

Należę do tych katechetów, którzy pracę katechetyczną rozpoczynali w pierwszym roku katechezy w szkole, bez wcześniejszego „przykościelnego” stażu. Jako dziecko PRL – u we wrześniu 1990 roku przekraczałam próg szkoły ze swoistą „postsocjalistyczną schizofrenią” w głowie, zupełnie nie mogąc sobie wyobrazić obecności siostry zakonnej czy księdza jako „nauczyciela” w szkole.

Pamiętam też klimat pierwszych Jasełek na szkolnych scenach… Były to wzruszające przeżycia, zarówno dla uczniów, nauczycieli jak i rodziców. Po przeszło 25 latach katechezy w polskiej szkole, akademie z religijnym akcentem nie budzą już emocji ani w młodszym, ani w starszym pokoleniu, a Jasełka przed Bożym Narodzeniem stały się pięknym zwyczajem, na stałe wpisanym w roczny plan szkolnych wydarzeń.

Coś z przywołanego wyżej klimatu sprzed 26 lat, przeżywam obecnie, pracując drugi rok na Ukrainie. W ukraińskich szkołach, gdzie w większości wciąż panuje klimat ateistyczny, a katecheza głównie odbywa się przy kościołach, Bożonarodzeniowe scenki o (tematyce religijnej!) na szkolnych scenach zdarzają się, ale nie często. Dzieci, zwłaszcza starsze, niechętnie biorą udział w religijnych przedstawieniach z obawy przed wyśmiewaniem. To trwający do dziś, fatalny skutek stosowania tutaj tej metody w walce z religią i Kościołem.

W tym roku po raz pierwszy w szkole w Klynynach na terenie parafii Pisarówka uczniowie młodszych klas przed „zimowymi kanikułami”, przy okazji odwiedzin św. Mikołaja, przedstawili Bożonarodzenoiwą Pantomimę. Scenka, choć bardzo krótka, ukazywała całą historię zbawienia od Adama i Ewy, poprzez kuszenie i pierwszy grzech, aż do Jezusa, który wszystko przyszedł naprawić… W „scence bez słów” każdy mógł odnaleźć swoją historię, a od żłóbka nikt nie odszedł z pustymi rękami – wszyscy otrzymali od św. Józefa serce z Bożym Słowem, zapewniającym o nieskończonej miłości Boga.
W przygotowanie Jasełek życzliwie włączyli się też nauczyciele i rodzice pod kierunkiem s. Marii. Przychylny katechezie klimat tej szkoły, dzięki któremu mogło odbyć się to przedsięwzięcie, to zasługa sióstr duchaczek – poprzedniczek s.Marii (s. Stefanii, s. Virginii), które od 10 lat w tej szkole prowadziły katechezę i pozostawiły po sobie „Bożą woń”, która powoli i skutecznie otwiera serca ludzi na Dobrą Nowinę.

s.Maria Najowicz CSS

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz