Koronka do Ducha Świętego to modlitwa na każdy czas i dla każdego… czas smutku, pandemii, na czas radości i uwielbienia… Modlitwa, która zmienia życie człowieka, otwiera serca na Miłość! Dzisiaj mijają dwa lata od powstania wspólnoty internetowej Przyjaciele Pocieszyciela, czyli od momentu, kiedy pierwsza osoba zapisała się do tej wspólnoty i zaczęła przyzywać Ducha Świętego słowami tej modlitwy. Członkowie wspólnoty Przyjaciele Pocieszyciela, którzy każdego dnia odmawiają Koronkę do Ducha Świętego dzielą się w mailach tym, jak ważne i potrzebne jest przyzywanie Ducha Świętego w dzisiejszych czasach oraz jak wpływa na ich życie codzienne odmawianie słów Koronki: „Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych – I ogień Twojej miłości w nich zapal”.
Więź z Duchem Świętym zawsze wydawała mi się ważna, nawet przez okres twardego – jak twierdziłam – ateizmu w moim życiu. Myślę, że to właśnie Duch Święty zatrzymał mnie w Kościele, nie pozwolił odejść i w końcu pociągnął tak mocno, że pokochałam Boga z całego serca. Poznałam wspólnotę Przyjaciele Pocieszyciela w lutym 2018 roku, niedługo po nawróceniu. Potrzebowałam jakiejś grupy modlitewnej w czasie przygotowań do ważnych egzaminów. Wpisałam w wyszukiwarkę hasło „wspólnota online” i – zapewne nie przez przypadek – znalazłam Przyjaciół Pocieszyciela. Nie znałam wcześniej ani Zakonu Sióstr Duchaczek, ani Koronki do Ducha Świętego. Przystąpiłam do wspólnoty na rok. Pomyślnie przeszłam egzaminy (nawet nadzwyczaj pomyślnie). To może wydawać się zabawne – miałam w torebce koronkę.
Zaczęłam pielęgnować z uwagą więź z Duchem Świętym. Powoli odkrywał przede mną radość płynącą z wiary, miłość Jezusa i wierność Boga Ojca. Ta osoba Trójcy Świętej jest tak specyficzna – bywa, że gwałtowna jak ogień, a bywa, że delikatna jak lekki podmuch powietrza, nieuchwytna jak energia i jednocześnie konkretna, realnie obecna i odczuwalna. Po roku przystąpiłam do wspólnoty już na zawsze. Modlitwa osobista i modlitewne wsparcie grupy prowadzą mnie przez trudy życia. Odmawiam Koronkę rano, przygotowując się na wszystkie sytuacje, które przyjdą danego dnia. Teraz, w czasie pandemii, siła tej modlitwy może okazać się ogromna. W końcu żyjemy w świecie, który podniósł się z nicości właśnie mocą Ducha Bożego i głęboko wierzę, że tą samą mocą zostanie ocalony. Osobie, która czuje się w tym czasie zagubiona, zalękniona i słaba (któż z nas się tak nie czuje w obliczu zagrożenia?), chciałabym powiedzieć, że Koronka do Ducha Świętego ma moc uporządkowania myśli, uspokojenia serca w Bogu i przyjęcia prawdy, że rzeczy trudne po prostu muszą się wydarzyć. Duch „wyprowadza na pustynię” po to, by nas wypalić, przemienić i ostatecznie przecież wzmocnić i pocieszyć. Mocą Ducha Bożego dzieje się to, co po ludzku niemożliwe. Jednocześnie czuję, że Duch Święty to Pocieszyciel i Obrońca, moc i siła w każdej potrzebie – od zapytania, jak przeżyć dzień do rozwiania wątpliwości, jak przeżyć życie. Boża miłość i pociecha nigdy nas nie opuszczą, teraz w pandemii tym bardziej. (Magdalena 32 lata, we wspólnocie na całe życie)
Jeśli masz pragnienie dołączyć do wspólnoty, to czekamy na Ciebie! Otwórz się na Ducha Świętego i proś o Miłość dla siebie i innych. Spróbuj wyruszyć w podróż przez życie z Duchem Świętym!
Słówko o wspólnocie Przyjaciele Pocieszyciela? Obecnie na stałe (na całe życie) we wspólnocie jest 86 osób pochodzących z 34 diecezji w Polsce oraz 8 diecezji zagranicznych. Najmłodszy członek wspólnoty ma 18 lat, a najstarszy 83 lata. Łączy nas codzienne przyzywanie Ducha Świętego słowami modlitwy Koronki do Ducha Świętego.
„Na zawsze już razem, gdzie Ty tam ja, gdzie ja tam Ty, w zjednoczeniu!
Przyjdź, zapal ogień, wpuść źródła w nas, uczyń niebo z naszych serc.”
(modlitwa: Maciej 27 lat)
s. Pia CSS