biblia
Fale biły w łódź…
21 czerwca 2015
Ostatnia Huta Ducha Świętego
23 czerwca 2015

„Namieszałeś w moim życiu…”

Szpitalna, Kraków.
Pragnę Cię i potrzebuję! – tak napisała jedna z uczestniczek rekolekcji, które odbyły się w dniach od 19 – 21 czerwca 2015r. w Krakowie, przy ul. Szpitalnej 10.

Uczestniczyło w nich 9 dziewcząt z różnych okolic Polski – z Krakowa, Bochni, Zielonej Góry, okolic Żywca. Posługę sakramentalną pełnił o. Leonard Hryniecki OFM z Alwernii. Dziewczętom towarzyszyły: s. Halina Szostek, s. Zofia Lipowiecka i postulantka Małgorzata Cygan.
Rekolekcje poświęcone były Osobie Duchowi Świętemu, a dokładniej, był to czas wołania i otwierania się na Ducha Świętego. Niech opowiedzą o tym same uczestniczki:
Do Ducha Świętego:

– „ Pisząc ten list do Ciebie, czuję Twoją obecność, że jesteś blisko(…) Dziękuję Ci za czas, który mogłam spędzić z Tobą (…) Stoję na zakręcie i szukam wskazówki: co dalej? Nie wiem jak to jest możliwe, ale u Ciebie zawsze ją znajduję.
Bezgranicznie kochająca…”

– „Duchu Święty bardzo namieszałeś w moim życiu. Z jednej strony cieszę się, że poczułam Twój głos, a z drugiej ciężko mi się z nim zgodzić i mam ochotę kłócić się z Tobą. Chcesz prowadzić mnie wiele trudniejszą drogą, niż sobie zaplanowałam (…) Prowadź mnie, kieruj i umacniaj. Ufam Ci”.

– „Tak bardzo chciałam Cię spotkać i doznać bliskości z Tobą, ale szukałam Cię we wzniosłych rzeczach. Tymczasem Ty wskazałeś mi drogę prostoty, przypominając mi o owocach Twego Ducha. Promieniejąc nimi na innych, mogę Cię spotykać każdego dnia, będąc jeszcze bliżej Ciebie(…) Ty nauczyłeś mnie, że nie mogę żyć Twoją miłością, nie żyjąc miłością dla innych. Zaproponowałeś mi wyzbycie się siebie, zapomnienie o sobie po to, aby żyjąc dla innych, wielbić Ciebie, aby skoncentrować swoje życie na Tobie, nie uważać siebie za centrum wszechświata”.
– „Przyjechałam na rekolekcje z ogromnym strachem i stresem, bo szybko chciałam znaleźć odpowiedź co powinnam robić w życiu, żeby być szczęśliwą i na właściwym miejscu (…) Dziękuję Ci, że pokazałeś mi, żeby nie nalegać na odpowiedź tu i teraz, bo to tylko stresuje i człowiek sam na siebie wywiera presję. I na rekolekcjach zamiast odpowiedzi dostałam drogowskaz i Towarzysza – i chyba skorzystam z Jego pomocy. Dziękuję Duchu Święty, że mnie tu przyprowadziłeś i nie pozwoliłeś zrezygnować po drodze”.
– „Chciałam Ci ogromnie podziękować Duchu Święty, za wzbudzenie pragnienia, by tutaj przyjechać. Te rekolekcje były mi bardzo potrzebne. To właśnie Ty napełniłeś moje serce pokojem, radością, miłością. Dziękuję, że działasz we mnie, że ożywiasz moją modlitwę. Proszę nie pozwól, abym straciła pragnienie Ciebie”.
– „ Sam wiesz najlepiej, co w ostatnim czasie działo się w moim życiu(…) W chwili kiedy miałam strach, niepokój, zwątpienie w samą siebie, Ty mi się ukazałeś w postaci rekolekcji. W tamtej chwili tego nie dostrzegałam, uważałam to za zwykły zbieg okoliczności(…)Zgłębiłam choć troszkę wiedzę na Twój temat(…) chwila, kiedy byłam ze swoimi myślami tylko z Tobą, to było coś na zasadzie-byłam ja i Ty! I nikt więcej. (…) Duchu Święty, bądź przy mnie nawet wtedy, jeśli kolejny raz zwątpię”.
– „Duchu Święty, otrzymuję od Ciebie tyle darów, których czasem nawet nie doceniam. Dziękuję za owoc radości”.
– „Na początku chciałam Ci podziękować, że mnie tu przyprowadziłeś. Że poczułam pragnienie bycia tutaj. Dziękuję, że darzysz mnie poczuciem bliskości Boga, że czuję Jego miłość i wiem, że bardzo Mu na mnie zależy. Proszę Cię by nigdy nie brakowało mi wiary, bym była dobra dla innych i potrafiła zaakceptować siebie całkowicie taką, jaka jestem”.