DSC03192
Od 30 lat w Afryce
28 sierpnia 2013
Nowicjat w Afyce (nowe zdjęcia)
28 sierpnia 2013

Nie widziałam takiej dobroci

alt

„Kościół na całym świecie —powiedziałem w czasie moich odwiedzin w Brazylii — pragnie być Kościołem ubogich. Pragnie on wydobyć cały prawdę zawartą w Błogosławieństwach, a przede wszystkim w pierwszym z nich: «Błogosławieni ubodzy w duchu» (…). Pragnie nauczać tej prawdy i pragnie wprowadzać ją w życie jak Jezus, który przyszedł, by czynić i nauczać”[114].

Jan Paweł II

Nigdzie indziej, jak tu, w Burundi, nie widziałam takiej Dobroci.

Takiej czystej Dobroci. Oddania się Bogu, Drugiemu człowiekowi, losowi. Z pokorą i szacunkiem dla woli Bożej. Nie wierzycie w czysty altruizm? Zapraszam do Gatara, do Kamenge, Buraniro, wszędzie tam, gdzie swoją posługę świadczą Siostry Kanoniczki Ducha Świętego.

Afryka wciąż mnie zaskakuję. Choć czas płynie tu wolniej, dynamika doświadczeń nieprawdopodobna. Wzruszające sceny życia codziennego. Gdy w kościele tańczy z uśmiechem dziecko, w butach o pięć numerów za dużych. Gdy ludzie w poszarpanych ubraniach ściskają mi dłoń i mówią „Amahoro”, czyli pokój z Tobą. Gdy wychodząc z kościoła otacza mnie zgraja dzieciaków, i wszystkie są uśmiechnięte, choć wiem, że śpią na podłodze.

Niewątpliwie są to doświadczenia, o których często opowiedzieć się nie da. I tak większość Europejczyków nie uwierzy w tę „studnie bez dna”. Ale o tym muszę powiedzieć, i to głośno, i publicznie. Spotkanie z Siostrami było dla mnie doświadczeniem tej czystej Dobroci i Miłości, takiej, o której mówił nam Pan Jezus. Niełatwo jest pomagać, tak prawdziwie i rozwojowo. Inna jest tutaj kultura, inna mentalność, ba! Inna moralność. A Siostry i tak swoje- umocnione Duchem Świętym, z rozsądkiem i mądrością, służą Drugiemu. Jak mówiła Matka Teresa z Kalkuty: „Nie martw się tak bardzo problemami, jakimi żyje świat, ale po prostu odpowiadaj na potrzeby konkretnych ludzi.” A Siostry są tutaj właśnie dla tych konkretnych ludzi, których leczą, którym pomagają przetrwać. I za to ogromne brawa, chapeaux bas i prośba o modlitwę, by nigdy nie zabrakło Im siły i motywacji. Bo są Potrzebne, i to bardzo.
Poranna modlitwa, śniadanie, któremu zawsze towarzyszy uśmiech i już Siostry znikają do swoich obowiązków. W prowadzonych przez Nie Ośrodkach Zdrowia swoją szansę dostaje dziennie setki Burundyjczyków. Ludzi, którym wojna zabrała Bliskich. Ludzi, którym bieda często odbiera życie. Nie mniej jednak jest to społeczność ze współczynnikiem uśmiechu, bez wątpienia większym, niż w całej Europie razem wziętej. O tak, uśmiechają się i żyją z nadzieją w sercu.

Niejednokrotnie trzeba zerwać się w środku nocy, wsiąść w ambulans i zawieźć chorego do szpitala. Podjąć tzw. „męską decyzję”, choć teraz synonimem jest dla mnie stwierdzenie „podjąć decyzję jak Siostra Natanaela”. Ogromna siła i odwaga w błękitnym habicie.

Siostry dają ubogim to, co niezbędne by ratować Ich ludzkie istnienia. Osieroconym dzieciom- jedzenie i trochę pieniędzy. Chorym- lekarstwa i należytą troskę. Niejednemu mieszkańcowi wioski- godziwa pracę. Niepełnosprawnemu chłopcu- pieniądze na operację. I tak można by jeszcze długo wyliczać. Sprowadza się to jednak do jednej, podstawowej chrześcijańskiej wartości: Braterskiej Miłości.

I pewnie ta głęboka Braterska Miłość sprawiła, że Siostry zdecydowały się rozpocząć nowicjat wśród Burundyjek. Afrykańska gałąź Zgromadzenia. Od dwóch lat Siostra Karina dzielnie prowadzi Postulat dwóch wspaniałych dziewczyn: Odette i Ange. Niewątpliwie to ciężkie zadanie, wymagające wiele cierpliwości i prawdziwej mądrości. Ale ile sprawia prawdziwej radości, zobaczycie w uśmiechu i zaangażowaniu Siostry Kariny. Niebawem i w uśmiechu Siostry Gabrieli, która będzie wspierała Dom Formacyjny.

A dzisiaj wielkie wydarzenie! Do zakonu wstępują kolejne Postulantki: Gaudence i Jacqueline. Jutro kolejne… Pozostaje Im życzyć Wszystkiego Dobrego, cóż, na Nowej Drodze Życia.
A Wszystkim Siostrom, za Wszystko, serdeczne Bóg zapłać!
Gatara, 16/08/2012

Basia Janus
Wolontariuszka fundacji PEAEF, realizująca projekt Wolontariat Polska Pomoc 2012 w Ośrodku dla Dzieci Niepełnosprawnych w Muyinga, Burundi.