Wielki Post w klasztorze – Trwanie pod krzyżem
21 marca 2013
Rekolekcje dla prawników
28 marca 2013

Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią

biblia
Niedziela Męki Pańskiej – Ewangelia wg św. Łukasza 22,14-71.23,1-56

Gdy przyszli na miejsce zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest król żydowski. Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju. Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. (fragment)

Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Te Chrystusowe słowa przejmują do głębi. Umęczony Chrystus, przybity do krzyża, wyczerpany agonią  prosi Ojca o przebaczenie dla swoich oprawców. A my? Ile w nas wyrzutów, gdy zostaniemy skrzywdzeni? Ile buntu, gdy nas niesprawiedliwie osądzą? Co wtedy? Trzeba nam iść pod krzyż i modlić się słowami Jezusa: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Modlić się tak długo, aż sami przebaczymy, aż będziemy naprawdę w stanie modlić się za tych, którzy nas skrzywdzili. Stań dziś pod krzyżem Chrystusa i przyjrzyj się sobie w sytuacji krzywdy, której doznałeś, temu wszystkiemu, co Tobie towarzyszy – uczuciom, myślom, słowom, zachowaniu… Proś Pana o łaskę modlitwy za tych, którzy Cię skrzywdzili. Módl się słowami Chrystusa, aż sam doświadczysz przemiany… Ale te Chrystusowe słowa skierowane do Ojca usłysz także jako słowa modlitwy za Ciebie… Gdybyś naprawdę wiedział, co czynisz popełniając grzech, czy nie zadrżałbyś?

A lud stał i patrzył. Stań i Ty. Stań i patrz na Ukrzyżowanego Pana. To z miłości do Ciebie, do mnie… Gdy chcesz milczeć – milcz, gdy serce wzbiera – wylej je… Stój i patrz… Wytrzymaj…, patrz…  Na przebite stopy, ręce, na głowę poranioną koroną cierniową, na ciało pokryte ranami, na opuchniętą nieludzko zniekształconą twarz… Czy ktoś kocha Cię tak jak On?

My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. W obliczu śmierci Dobry Łotr staje w prawdzie. W ostatnim momencie… I ten ostatni moment jest dla Chrystusa ważny… Nie przesądzajmy czyjegoś życia. Nie wydawajmy pośpiesznie wyroków. Jest jeszcze ten ostatni moment… Mój i Twój i tego człowieka, dla którego wydaje się, że nie ma opamiętania… Te słowa Dobrego Łotra skłaniają mnie do modlitwy o nawrócenie innych. Dopóki człowiek żyje, jest nadzieja…

Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Syn, który ufa Ojcu do końca… A ja? A Ty?

s. Agnieszka