Dziękczynienie za powołanie
10 lutego 2015
Czas z chorym czasem świętym
13 lutego 2015

Służba chorym – mądrością serca

Dziś przypada XXIII Światowy Dzień Chorego ustanowiony przez papieża św. Jana Pawła II.  W tegorocznym orędziu Ojciec Święty Franciszek pisze: „Mądrość serca to trwanie przy bracie. Czas spędzony u boku chorego jest czasem świętym. Jest wielbieniem Boga, który kształtuje nas na obraz swego Syna, który «nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu» (Mt 20, 28). Jezus sam powiedział: «Ja jestem pośród was jako ten, kto służy» (Łk 22, 27)”.

Taką posługę miłosiernej miłości podejmują siostry kanoniczki w Domu Księży Emerytów w Częstochowie.

Nasza posługa jest bardzo prosta i samarytańska. Wymaga ona  wysiłku fizycznego i psychicznego, ale też przynosi dużo radości, gdy człowiek pochyla się nad osobą cierpiącą.
Pocieszeniem dla kapłanów i nas tu pracujących jest Jezus obecny wśród nas, gdzie w każdej chwili możemy przybiec do Niego i prosić o łaskę umocnienia.
Kapłan, nad którym się pochylamy przypomina nam umęczonego, cierpiącego Chrystusa. Patrzymy na nich z wielką troską i miłością, mając świadomość, że starość jest dla tych osób bardzo trudna. Kapłani czekają na nasz uśmiech, dobre słowo i spojrzenie, które doda im siły i radości.

W naszej posłudze pamiętamy o słowach samego Jezusa, którymi zachwycił się nasz założyciel o.Gwidon: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Staramy się, na ile to możliwe, służyć jak najlepiej. Wykonujemy zwykłe czynności jak przy chorych: pielęgnacja, karmienie, opatrywanie ran, sprzątanie itp.

Kapłani nasi są w różnym stanie zdrowotnym. Jedni całkowicie leżący i wymagający wzmożonej opieki, inni częściowej, gdyż są bardziej sprawni. Jeszcze inni pomagają,  gdy pracujemy w ogrodzie np. wywożą taczką chwasty lub służą samochodem. Za każdy gest dobroci, jesteśmy im również wdzięczne.

Piękna jest to chwila i wielka dla nas łaska, kiedy codziennie uczestniczymy w Eucharystii sprawowanej przez tylu chorych kapłanów, w których dostrzegamy ofiarę samego Chrystusa. Kolejnym ubogaceniem naszych serc jest wspólna modlitwa różańcowa z kapłanami w czwartki i soboty. Modlimy się z nimi przy codziennej posłudze, gdy jesteśmy przy łóżku chorego kapłana. Prosimy ich o błogosławieństwo, by Bóg dał „noc spokojną i śmierć szczęśliwą”. Są to też powody do radości, kiedy ledwo poruszające się dłonie nas błogosławią. Oczyma wiary staramy się dostrzegać w nich Alter Christus- drugiego Chrystusa.

Posługujemy kapłanom również przy stole. Jest to okazja dla wszystkich kapłanów, by spotkać się wspólnotowo. Staramy się, by ten dom nie był dla nich ciężarem, ostatecznością, ale by kapłani czuli się w nim dobrze.

Naszym zadaniem jest być z nimi, nie tylko w trudnych momentach odchodzenia, ale by też przygotować ich na spotkanie z Jezusem w wieczności.  Pragniemy być dla nich pomocą i  darem. Uczymy się od nich codziennego „umierania” swojemu egoizmowi oraz wychowujemy się do  przeżywania własnej starości.
W domu dla osób starszych potrzebna jest radość osób, które im służą. Miejsce to winno być miejscem spokojnego i radosnego oczekiwania na ostateczne spotkanie z Panem.

Dom ten jest dziełem miłosierdzia w sercu Zgromadzenia, ponieważ są tu chorzy, starsi kapłani, którym niesiemy miłość miłosierną. Zatem chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu za to dzieło miłosierdzia. Przewielebnej Matce Generalnej Redempcie Śledzińskiej należy się wdzięczność za to, że pod natchnieniem Ducha Świętego odpowiedziała na zaproszenie Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, by siostry podjęły tę posługę. Jest ona zgodna z naszym charyzmatem i co jeszcze, jest znakiem Bożego dzieła, gdyż jesteśmy zobowiązane do modlitwy za kapłanów. Siostry posługują w tym domu od 1973 roku.

s.Leticja Lechoszest