Moje owce słuchają mego głosu
20 kwietnia 2013O świcie nad jeziorem…
1 maja 20135 Niedziela Wielkanocna
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: „Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię, dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.”
J 13, 31 – 33a. 34 – 35
● … abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Czyli jak? Jak miłuje Chrystus? Spójrz na Niego – uniżył samego siebie- Bóg stał się człowiekiem, oddał się w ręce ludzi, pozwolił by Go opluto, sponiewierano, wykpiono, przybito do krzyża, pozwolił otworzyć sobie Serce, pozostał blisko milczący w Eucharystycznym Chlebie… Bóg, który do końca umiłował człowieka… I chce byśmy miłowali się tak, jak On nas umiłował. Czy ja tak potrafię? Na ile tak potrafię? Co mi w takim miłowaniu na wzór Chrystusa przeszkadza? Dlaczego czytając Hymn o miłości dostrzegam, że wciąż do tej miłości nie dorastam? Miłość cierpliwa, łaskawa…, nie szuka swego, nie pamięta złego… Miłość, która do końca się wydaje, zapominając zupełnie o sobie. Miłość poddana woli Ojca…
● Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali. Po tym…, po miłości… Nie wielość pobożnych praktyk, gesty, słowa…, ale wzajemna miłość. To jest rys charakterystyczny Chrystusowego ucznia. Wzajemna miłość… Proś Pana o miłość, byś umiał naprawdę kochać jak On, zapominając zupełnie o sobie…
s. Agnieszka CSS