Dzień Życia Konsekrowanego
2 lutego 2019
Odeszła do Pana – s. Andrzeja Flis CSS
5 lutego 2019

Za natchnieniem Ducha…

Święto Ofiarowania Pańskiego

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. (Łk 2, 22-40)

  • Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni… Tak Symeon słuchał Ducha Świętego, że za Jego natchnieniem, pomimo starości przyszedł w tym momencie do świątyni! Czekał latami… cierpliwy, posłuszny Duchowi Świętemu… wrażliwy na poruszenia Ducha Świętego! Jego życie miało tylko jeden cel: spotkać, zobaczyć Jezusa! Czy ja tak słucham Ducha Świętego? Czy potrafię oczekiwać? Czy całe moje życie ma tylko jeden cel: spotkać Jezusa? Każdy, kto jest otwarty na Ducha Świętego wie także, jakie słowa powiedzieć, jak się zachować… Symeon wiedział co się dzieje, prorokował… wielbił Boga… wziął Jezusa w objęcia! Piękny, ciepły gest… Gest osoby, która kocha! …wziął Je w objęcia, błogosławił Boga… Spotkanie z Jezusem budzi uwielbienie! Jaki jest cel mojego i Twojego życia? Jaka jest moja i Twoja otwartość na prowadzenie przez Ducha Świętego?

s. Pia CSS