2007.01.19_08h51
DOM OBRONY ŻYCIA
28 sierpnia 2013
W powiewie Ducha
28 sierpnia 2013

ŚWIADECTWA

boguslawa

angelikaOtaczamy opieką chorych .Dojeżdżamy do nich w promieniu 25 km. Czasami samochód nie dojedzie. Trzeba iść po polach, brnąć przez niewyobrażalne błoto lub śnieg. Jest to trudne, ale daje wielką radość, że można pomóc tym biednym ludziom, którym nie ma kto przyjść z pomocą. Lekarz tam nie dotrze, samochód nie dojedzie, więc trzeba brać walizkę z lekarstwami pod pachę, kalosze na nogi i iść tam, gdzie Chrystus czeka w osobach chorych i cierpiących.

Wielką radością dla nas jest także to, że możemy razem z wiernymi swobodnie, bez lęku, wspólnie wyznawać wiarę, gromadzić się w kościele, uczestniczyć w Eucharystii. Przez 70 lat było to zabronione i wielu ludzi za wyznawaną wiarę złożyło ofiarę swego życia.

S. Angelika Piziak- pielęgniarka